czwartek, 11 czerwca 2009

Malente + Urcihns


Dzisiejszy temat jest nam szczególnie bliski.

Malente pochodzi z Monastyru. Gra nie od dziś.
Jeszcze do niedawna wrzucał na bloga BerlinBattery, którego prowadzi między innymi wraz z Shir Kanem i DJ'em Donną Summer, mnóstwo swoich re-edtiów, dzięki czemu można było mieć sporo dobry, bardzo fajnie wyedytowanych kawałków. Odkąd obraził się na osoby, którzy nie widzą różnicy między "re-editem" a "remixem", zaprzestał tych praktyk, ze szkodą między innymi dla nas.

Mieliśmy go zobaczyć dwa razy. Raz, 15 listopada 2008, miał grać w Gdańsku. Sprawa się rypła. 9 maja bieżącego roku, mieliśmy go zaś zobaczyć w Goerlitz. Pojechalibyśmy. A co to dla nas. Tylko 3h pociągiem. Nie takie rzeczy już robiliśmy. Wtedy jednak wybraliśmy imprezę z Egyptrixxem w Warszawie.
Jeszcze kiedyś na pewno się z nim napijemy, nic straconego.


Urchins zaś, to ekipa z wysp, która wydaje obecnie dla Palms Out Sounds. Wraz z Dizzy Troublem mieliśmy ich zrobić w Polsce na przełomie maja i czerwca. Sprawa spaliła na panewce. Ale nie zaniechaliśmy pomyslu, jesteśmy w stałym kontakcie. Może na nowy sezon?



W każdym razie, ich ścieżki się zbiegły i efektem tego jest:


Malente - Music Forever (Urchins Remix)


A jako bonus, kawałek, który Malente zrobił w okolicach roku 1995 (zresztą jak sam tytuł wskazuje). Kiedyś zwykliśmy puszczać go już na sam koniec imprezy, bowiem prawdziwy zwariowany wariat z niego.


Michael Jackson - Speed Demon Overdrive (by Malente in 1995-96)



Pzdr.
Stadtkind

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

malente przyjezdza do polski 18.07 (sobota), na dosc kuriozalny festiwalik (dance senssation). jeszcze dwa tygodnie temu polski booker wypytywal o ewentualnych chetnych na zrobienie go w piatek.
moze wy?
jakby cos, sluze kontaktami.