poniedziałek, 29 czerwca 2009

House of House.




Podróże kształcą. Aftery również.

Ameryki nie odkrywam.

Kawałek jest z tego roku. Zapoznał mnie z nim, jak i z kilkoma innymi sympatycznymi utworami, Olgierd aka DJ Late, na rzeczonym afterze, po ostatniej imprezie w Krakowie. Jestem wdzięczny.

Jaram się, naprawdę! Tak bardzo.

Pozwolę sobie jeszcze zacytować komentarz z youtube'a:


"This has blown 'Leave the World behind' out the water around Ibiza ... Massive choon alert. "


Nie wiele, ale coś więcej niż tu, dowiecie się o House of House na ich majspejsie.



Pzdr.
Stadtkind

1 komentarz:

m. floyd pisze...

nawet jeśli równolegle nie obczailibyśmy akurat tego singla w miksie revenge czy po prostu na juno, to zwykle z taką muzyką zapoznaję się za pośrednictwem eltrona johna, którego zmieniający się top 10 na majspejsie warto sprawdzać oraz funkoffa, któremu z racji śmierci bloga trzeba po prostu w tym celu grzebać w kejsie na/po imprezach.
pozdrawiam i do zobaczenia.