poniedziałek, 29 czerwca 2009

House of House.




Podróże kształcą. Aftery również.

Ameryki nie odkrywam.

Kawałek jest z tego roku. Zapoznał mnie z nim, jak i z kilkoma innymi sympatycznymi utworami, Olgierd aka DJ Late, na rzeczonym afterze, po ostatniej imprezie w Krakowie. Jestem wdzięczny.

Jaram się, naprawdę! Tak bardzo.

Pozwolę sobie jeszcze zacytować komentarz z youtube'a:


"This has blown 'Leave the World behind' out the water around Ibiza ... Massive choon alert. "


Nie wiele, ale coś więcej niż tu, dowiecie się o House of House na ich majspejsie.



Pzdr.
Stadtkind

piątek, 26 czerwca 2009

Eh! Marine in the mix!



Eh! Marine vel Jakub Dymek to nasz lokalny kompan. Grywaliśmy razem już co najmniej kilka razy.


Właśnie podesłał mi swój miks, o którym pisze:


"Szkic do miksu właściwie... całość miała być wydana i zasadniczo planowane było wielkie halo, ale z różnych przyczyn (spalone laptopy included) nikt wydania nie zobaczył a rozgrzebane i wciąż jeszcze ciepłe traki czekały na moim dysku na lepsze czasy. Stąd premiera dopiero teraz.


Dub, LFO, EQ & Delay - basic stuff. Mam pokorną nadzieję, że koncept seta i szlif całości jakkolwiek obronią odrobinę spatyniałą trakclistę.


Enjoy!


1. DJ Double S - From Day One (Cardopusher remix)
2. Jakes - Rock Tha Bells
3. Cardopusher - Steppin' Worldwide
4. Rob Sparx - 2 Faced Rasta
5. Ottosiderspunk - Breasie Boys
6. Zeppy Zep - Jakośćdub/Quality


myspace.com/jakubdymek"



Jakub Dymek / "EH!Marine" - APRIL MIX - 10:00



Pzdr.
Stadtkind

wtorek, 23 czerwca 2009

Ja w Majami Suko!



Miami jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych, charakterystycznych i zapewne też najmocniej zmitologizowanych miast USA. Wpływ na to miały w największym stopniu wszystkie filmy czy seriale, których akcja rozgrywała się tam, z kultowym "Miami Vice" na czele. Swoją drogą, był to jeden z pierwszych seriali z zaprogramowanymi mechanizmami marketingowymi, tworzony m.in. przy współpracy z MTV, promujący odpowiednie trendy i konkretne produkty, lansujący styl życia i odzieżowe idiomy.





Jak cała Floryda jest w dużej mierze zgeriatryzowana, tak Miami tętni życiem. Przez bardzo długi czas znajdowało się w narkotykowej matni, pewnie jest tak do dziś, tylko w mniejszej skali. Raj na ziemii? Pewnie dla niektórych tak, jednak zastanawiając się nad skalą czarnego rynku i przestępczości, należałoby się zastanowić nad zrewidowaniem biblijnego toposu.

Ale i tak fajnie byłoby tam pojechać. To miasto to jednak ikona, no i jak widziać na zdjęciach, niesamowite pejzaże.
Ktoś już tam był/jest i chcę nam o tym opowiedzieć.


Fao vs. Chuckie - Bass Kick In Miami (Inphinity's WMC 09 Remix)

LMFAO - I'm In Miami Bitch (The House Moguls remix)





Dziś miasto wielu osobom kojarzy się pewnie z CSI. Mi dodatkowo, odkąd odkryłem ten fenomen, z architekturą Art Deco w Miami Beach, czyli kanarkowym ekspresjonizmem/modernizmem, jak zwykłem to nazywać. Przykład powyżej. Zainteresowanym tematem, radzę zapytać internet, na pewno będzie miał na ten temat sporo do powiedzenia.

Myśląc o muzyce, od razu konotuje nam słowo "bass". Jako bonus mam zatem jeden klasyczny wałek. Ten bas dziś nie żre tak jak przed laty i brakuje tu typowej pornograficznej narracji, mimo to zdecydowanie się broni.


M.C.C. (Maggotron Crushin Crew) - The Bass That Ate Miami


A tak poza tym, to z Miami jest też szalony Otto Von Schirach. Możecie sprawdzić jego najnowszy projekt (dalej pozostajemy w temacie): http://www.myspace.com/miamibasswarriors



Pzdr.
Stadtkind

Shackleton

Już w najbliższy czwartek w ramach SURVIVALU, czyli Przeglądu Młodej Sztuki w Ekstremalnych Warunkach, na dziedzińcu Pawilony Czterech Kopuł przy Hali Stulecia, zagra Shackleton.
Artysta o tyle ciekawy, o ile nietuzinkowy. Choć w tym momencie, wiele producentów zwróciło się w stronę szamańskich brzmień, Shackleton i jego ekipa z wytwórni Skull Disco, przetarła dla nich ścieżkę.

Więcej o samym Survivalu przeczytacie tutaj: http://www.survival.art.pl/

O samym Shackletonie i jego wytwórni garść informacji tu: http://www.skulldisco.com/


Na zachetę:






Pzdr.
Stadtkind

poniedziałek, 22 czerwca 2009

Bass Space



W sobotę gramy w Krakowie.
Jak sama nazwa wskazuje, będzie dużo basu, do czego my też przyłożymy rękę.

Kto będzie wtedy Krakowie, niech nie zwleka i wpada do Black Gallery.



Pzdr.
Stadtkind


P.S. Tak przy okazji, to fajnie, że gramy też w tym terminie. Będzie to bowiem dokładna rocznica naszej pierwszej oficjalnej imprezy jako Slam Dunk. Co prawda swoje urodziny w Cafe Mięsna już świętowaliśmy, ale nic nie zaszkodzi by pofetować również w sobotę.

sobota, 20 czerwca 2009

Shom me love!



"Show me love" Robin S w tym roku tryumfalnie powróciło na parkiety. Właściwie to pewnie nigdy z nich nie zeszło, ale w tym sezonie doczekało się nowych remixów.
AC Slater, Style of Eye, Afrojack, Reece B i chyba mój ulubiony Bounce Camp, żeby wymienić tylko kilka.

Zakładam, że za miesiąc, może dwa, większość z nas będzie miała dosyć tego numeru. Jak pokazuje jednak przykład Marshalla Jeffersona, takie housowe klasyki nie umierają nigdy. Przeżyjemy jeszcze kilka "powrotów" tego kawałka.

Nie mniej jednak chciałem waz zapoznać z jeszcze jedną interpretacją, której się pewnie nie spodziewaliście. Resztę wspomnianych przeze mnie remiksów, poszukajcie sami, nie będzie, że wszystko podane na talerzu.


Aids-3D - Show Me Love


Radziłbym ich obserwować. Jeszcze pewnie nie raz nas zaskoczą i zrobią cichy przewrót w popkulturze.


Pzdr.
Stadtkind

SoundCloud Mixes

Od pewnego czasu używamy Soundcloud. Bardzo sympatyczny portal. Jestem zadowolony.
Nie myślcie jednak, że ten post to wyłącznie reklama SoundCloud (który jest wart polecenia wszystkim), bo chodzi głównie o nasze miksy.

Kto śledził naszego bloga, majspejsa, facebooka, ten na pewno nie pominął tego co jest do znalezienia na SoundCloud. Niemniej jednak warto przypomnieć o tym raz jeszcze, tym bardziej, że teraz wszystko znajduje się w jednym miejscu. Dodatkowo, wrzuciłem tanm dwa stare minimiksy. "Pop Minimix" miał swoją premierę na blogu, natomiast "Ten Minutes Minixmix" wisiał tylko na majspejsie, który zablokował opcję ścięgnięcia.

Tak jak napisałem, teraz wszystko dostępne pod jednym linkiem, do słuchania, ściągania, w przyzwoitej jakości.



http://soundcloud.com/slam-dunk



Pzdr.
Stadtkind

wtorek, 16 czerwca 2009

Renaissance Man + Dj Hell + Savas Pascalidis


To będzie bardziej złożony wpis.

Uff... od czego by tu zacząć.

Moja przygoda z elektroniczną muzyką taneczną/klubową, zresztą zwał jak zwał, zaczęła się od fascynacji nową falą, post-punkiem i pochodnymi. Kto nas pamięta z tamtego okresu, wie, że byliśmy nieopierzonymi ortodoksami w cienkich, skórzanych krawacikach. Hormony się uspokoiły, a ciekawość świata wzrosła. Dobra, całkiem na poważnie. Później, drogą skojarzeń przyszła fascynacja electroclashen i Gigolo Records. Następnie, nie do końca, ale dałem się nieco porwać szalonej i natychmiastowej modzie na Kitsuen i Ed Banger. Następnie przyszły fidget, bassline, kuduro, dubstep. Nie da się ukryć, że były/są to zajawski koniunkturalne. Jednak nie chcielibyśmy być traktowani stereotypowo, jedynie, jako wycinek pewnej aktualnej sceny. Przynajmniej takie mamy ambicje. Ja zaś mam nadzieję, że jeśli ktoś tak o nas myśli, to posty na tym blogu przełamią to przekonanie.

Wracając do Gigolo Records. Jeszcze jakiś czas temu, sama nazwa brzmiała dla mnie anachronicznie. Ale zrobiłem sobie małą retrospektywę, i nawet nie sentyment, ale sympatia powróciła. Właściwie to do pochylenia się nad tematem zainspirowali mnie Renaissance Man.

Pisać o nich teraz wypada. Robią furorę wydając dla Sound Pellegrino, Deadfish czy Dubsided.
Już jakiś czas temu miałem o nich napisać, jak tylko wpadł mi w ręcę ich remix Dj Hella, ale opieszałość, o której była już tu mowa nie raz, wzięła górę. Dzisiaj tylko wyżej wspomniany remix, więcj znaków poświęcę im niebawem razem, bo zdecydowanie warto.


DJ Hell - My Definition of House Music (Renaissance Man Bootcut)


Kawałek w oryginale bazuje na utworach z epki "Forestry" Davida Byrnea. Pierwotne wolne, filmowe kompozycje, Hell zmiksował w prawdziwy majstersztyk, zacierający niegdyś granice między housem a technom, wydany w 1992 roku, dla słynnego R & S Records.

Do kawałka powstał też teledysk, pochodzący z kompilacji "X-Mix-5: Wildstyle" wydanej dla wytwórni K7 w 1995 roku. Dzisiaj wywołuje uśmiech na twarzy, kiedyś musiał robić duże wrażenie.





Pozostając cały czas w temacie Gigolo Records, odświeżyłem sobie pewien utwór, który teraz mnie opętał. "Superman" Savasa Pascalidisa pochodzi z jego pierwszego albumu dla wytwórni Hella, wydanego w 2003 roku. Nie ma co więcej gadać, słuchać!


Savas Pascalidis - Superman


Dla tego kawałka też jest teledysk:






Pzdr.
Stadtkind

It's time for... Cajmere!


Cajmere i jego Alter Ego Green Velvet to legenda. Jednak w związku z tym, że dziś nie mogę pozbierać swoich myśli, pozwolę w tym miejscu po raz pierwszy głos zabrać komuś innemu, mianowicie, Johnowi Bushowi z allmusic.com:

"For an international audience reawakening to the influence of Chicago house during the 1990s, Curtis A. Jones acted as quite a renaissance leader. Besides donning his straightahead house guise Cajmere and a flamboyant, neon-haired acid-house alter-ego named Green Velvet for several of the most memorable underground house tracks of the decade (including "Preacher Man," "Answering Machine" "Brighter Days" and "Flash"), Jones helmed the two most respected labels in the new school of Chicago house, Cajual and Relief."


Więcej o nim przeczytacie tu.
Jest też na myspace.


Co to byłby jednak za wpis, bez epmpetrójek?
W nagordę dla tych co śledzą bloga:


Cajmere - Coffee Pot (Percolator Mix)

Cajmere feat. Dajae - Brighter Days (Underground Goodies Mix)


I jeszcze dodatkowy bonus:

DJ Digital Dave - B-More Percolator



Pzdr.
Stadtkind

poniedziałek, 15 czerwca 2009

DIGGIN IT!



To miała być impreza headsów. De facto była. Didżeje dla didżeji.
Ok, takie stwierdzenie jest pewną przesadą.
Frekwencja nie dopisała, to fakt. Tego samego wieczoru byly urodziny Sorry Ghettoblaster, które zassały ludzi do klubu 55. Ale kto był w Kamieniłomach to się dobrze bawił.

Wszyscy zagrali bardzo fajne sety. Invent się nieźle popisał, za to Buszkers porwał wszystkich do tańca po 4 rano. Od tej pory jest moim kandydatem na prezydenta.

Dziękujemy pięknie organizatorom za zaproszenie i czekamy na kolejne Diggin Party.

Zdjęcia, tym razem autorstwa Jagody, znajdziecie u niej na blogu.

http://bulaparty.blogspot.com/



Pzdr.
Slam Dunk

B-DAY




Po tej imprezie nic już nie będzie takie samo jak kiedyś...

Poniżej symboliczna gruba kreska:

____________________________________________________________________


Więcej zdjęć tutaj.
Fotorelację zawdzięczamy dzielnemu Balbinowi z GenerationStrange.


Pięknie dziękujemy wszystkim, którzy przybyli wówczas do Mięsnej, a przed wszystkim naszym specjalnym gościom: Hungry Hungry Models, B.A.R.T.O. i Dizzy Trouble.


Drink & Rave!

piątek, 12 czerwca 2009

Buraka zremiksowana.



Buraka Som Sistema często remiksuje, jak i sama bywa chętnie remiksowana.
Z tej drugiej kategorii, wybrałem moich dwóch faworytów.



Buraka Som Sistema - D... D... D... D... Jay (Feat. Petty) (Poligono Big Pachanga Remix)


Buraka Som Sistema - Kalemba (The Bass Knights Doomstep remix)



Pzdr.
Stadtkind

czwartek, 11 czerwca 2009

Malente + Urcihns


Dzisiejszy temat jest nam szczególnie bliski.

Malente pochodzi z Monastyru. Gra nie od dziś.
Jeszcze do niedawna wrzucał na bloga BerlinBattery, którego prowadzi między innymi wraz z Shir Kanem i DJ'em Donną Summer, mnóstwo swoich re-edtiów, dzięki czemu można było mieć sporo dobry, bardzo fajnie wyedytowanych kawałków. Odkąd obraził się na osoby, którzy nie widzą różnicy między "re-editem" a "remixem", zaprzestał tych praktyk, ze szkodą między innymi dla nas.

Mieliśmy go zobaczyć dwa razy. Raz, 15 listopada 2008, miał grać w Gdańsku. Sprawa się rypła. 9 maja bieżącego roku, mieliśmy go zaś zobaczyć w Goerlitz. Pojechalibyśmy. A co to dla nas. Tylko 3h pociągiem. Nie takie rzeczy już robiliśmy. Wtedy jednak wybraliśmy imprezę z Egyptrixxem w Warszawie.
Jeszcze kiedyś na pewno się z nim napijemy, nic straconego.


Urchins zaś, to ekipa z wysp, która wydaje obecnie dla Palms Out Sounds. Wraz z Dizzy Troublem mieliśmy ich zrobić w Polsce na przełomie maja i czerwca. Sprawa spaliła na panewce. Ale nie zaniechaliśmy pomyslu, jesteśmy w stałym kontakcie. Może na nowy sezon?



W każdym razie, ich ścieżki się zbiegły i efektem tego jest:


Malente - Music Forever (Urchins Remix)


A jako bonus, kawałek, który Malente zrobił w okolicach roku 1995 (zresztą jak sam tytuł wskazuje). Kiedyś zwykliśmy puszczać go już na sam koniec imprezy, bowiem prawdziwy zwariowany wariat z niego.


Michael Jackson - Speed Demon Overdrive (by Malente in 1995-96)



Pzdr.
Stadtkind

wtorek, 9 czerwca 2009

DIGGIN CLUB FEST: NU SOUNDS NIGHT!


Serwis rekomendacji muzycznych diggin.pl już po raz czwarty zaprasza na ogólnopolskie spotkanie muzyczne. Po niezwykle udanych odsłonach realizowanych w ubiegłych latach we Wrocławiu, Krakowie i Poznaniu przyszedł czas na Warszawę.Decyzja o przygotowaniu stołecznej edycji zobligowała organizatorów do nadania wydarzeniu właściwego rozmachu.

Mnogość artystów związanych z portalem w naturalny sposób wymusiła rozszerzenie dotychczasowej formuły i pierwszy raz w kilkuletniej historii imprez organizowanych przez serwis, event będzie miał charakter festiwalu klubowego. W dniach 12 i 13 czerwca swoje umiejętności zaprezentuje aż 13 (tak, tak trzynastu !) wykonawców ze wszystkich zakątków kraju, stanowiących czołówkę rodzimej sceny.

Różnorodność gatunków i stylistyk muzycznych jest wprost niewyczerpana. Od soulu, funku, jazzu przez hip-hop, latin, afrobeat, disco po electrofunk, electro, nu rave, bassline, baltimore club music, house, tech-house, uk funky i drum’n’bass! Aby ułatwić poruszanie się po tym kolażu dźwięków, dokonany został podział na dwa wieczory tematyczne. Heads & Soulful Night w klubie Powiększenie będzie spotkaniem z organiczną muzyką, posiadającą właściwy taneczny pazur, bogatą w akustyczne instrumentarium i intrygujące wokalizy, a stworzoną na przestrzeni wielu dekad w różnych zakątkach globu. Nu Sounds Night w Kamieniołomach to prezentacja wszystkiego tego, co w muzyce świeże i intrygujące: pełny wachlarz nowej elektroniki, najciekawszych produkcji internetowej sceny muzycznej i gorących remixów międzynarodowych hitów.


Lokalizacja festiwalu również nie jest przypadkowa. Oba nowe i ciekawe miejsca na klubowej mapie stolicy wyróżnia autentyczny wkład ich twórców w kreację osobliwego wystroju i atmosfery, a usytuowanie w ścisłym centrum umożliwi łatwe dotarcie gościom spoza Warszawy, zapewniając przy okazji szereg wrażeń estetycznych.


- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -


Nu Sounds Night
13 czerwca, start 21:00, klub Kamieniołomy, Ossolińskich 7:

Mentalcut (Poznań)
Slam Dunk (Wrocław)
B.A.R.T.O. (Chełm)
Buszek (Poznań)
Teskko (Wrocław)
Invent (Koszalin/Poznań)
Niko (Warszawa)

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -


Czy wypada dodawać coś jeszcze?


poniedziałek, 8 czerwca 2009

PIERWSZE URODZINY!



To już rok!
Nie wiemy co o tym myśleć. Ale po co w ogóle myśleć? Lepiej świętować.

Fetować będziemy 12 czerwca w Cafe Mięsna.
Dlaczego akurat tam?
Na dobrą sprawę, to właśnie w Poznaniu wszystko się zaczęło na dobre.
Poza tym Cafe Mięsna to taki nasz trochę domowy klub. Zawsze świetnie przyjęcie i czuwanie do świtu, ba!do południa. Tam imprezy kręcić będą się do końca świata i jeden dzień dłużej.

A bawić się będziemy w doborowym towarzystwie.
Na naszych urodzinach zagrają nasi oddani kompani: Hungry Hungry Models, B.A.R.T.O. i Dizzy Trouble.

Być tam wtedy, to zaszczyt!

______________________

Start: 22:00
Wstęp: 10 zł

środa, 3 czerwca 2009

CEPELIA MIX!




Nasz najnowszy miks.
Osobiście bardzo jestem z niego zadowolony. Najbardziej z samej selekcji utworów.

Tan odwrót w stronę mniej syntetycznego brzmienia, wykorzystywanie sampli różnych instrumentów, motywy folklorystyczne nie jest już tylko zajawką kilku producentów. Kierunek nabrał w ostatnim czasie większego rozmachu. Zombie Disco Squad wydają dla Dirtybird (podobnie jak Solo) i Made To Play. Nawet Steve Angello połknął bakcyla (dowód w naszym miksie).

Na początku obserwowałem to wszystko z pewnym rodzajem dystansu. Czułem się trochę nieswojo, gdy z głośników wołali do mnie cyganie i zulusy. Ale mnie też porwało.

Stąd też ten miks.
Nie bójcie się!


SLAM DUNK - CEPELIA MIX

Tracklista w komentarzach.



STDTKND


P.S. Ostatnio nawet zastanawialiśmy się z HHM'ami, jaka byłaby reakcja na "Kalashnikova" Bregovica. Zażarłoby?
P.S.2 A wiecie skąd się wzięła nazwa Cepelia?
P.S.3 Odpowiedź: Centrala Przemysłu Ludowego i Artystycznego.

WEŹ TO ZDEJMIJ, NIE?



Magazyn HIRO prezentuje: „Weź to zdejmij”


„Weź to zdejmij” to pierwsza impreza z interaktywna wymianą odzieży. Zasady są proste każdy klubowicz wchodząc na party godzi się na wymianę ciuchami. Dj daje znać dżinglem, kiedy należy zdjąć coś z siebie i przekazać osobie stojącej najbliżej. Najbardziej opornym magazyn HIRO pomoże się odpowiednio odziać, rozdając ciuchy vintage przerobione przez stylistki magazynu.

W programie konkursy oraz fotoreportaż - skupiamy flesze na najbardziej wyelegantowanych personach, Zabawę podkręca Jägermeister.

Przewidziany jest Welcome Drink dla każdego gościa oraz nagrody dla najaktywniejszych uczestników (do wyczerpania zapasów). Impreza HIRO będzie oficjalnym after party na zakończenie Fashion Week Poland w Łodzi.


Czas: piątek 5.06.2009
Miejsce: klub Bagdad
Start: 21.00

Muzyka: NO.107 & Slam Dunk
Vj: Justyna Zet
Foto: Pita (pitaparty.blogspot.com) i Lady Cake



*Magazyn HIRO nie podejmuje odpowiedzialności za wygląd klubowiczów po powrocie do miejsca zamieszkania oraz za wszelkie burdy w autobusie nocnym.


_______________________________________________________________


Nie wiemy co nasz czeka w Łodzi.
Nie zapomnimy jednak zabrać ze sobą pogody ducha.

Ahoj!

wtorek, 2 czerwca 2009

Czas na śmiech!



Tak się skończył nasz ostatni after w Krakowie:





___________________________________________________________
Radosna twórczość z bloga GenerationStrange, w części dedykowana nam :

Try JibJab Sendables® eCards today!


__________________________________________________________________
Powrót do tematu remiksów. W tym kontekście, sytuacjonistyczny film. Fragment filmu karate/kun-gu z dialogami o dialektyce (podesłał Poray).

Can Dialectics Break Bricks?






Pzdr.
Stadtkind